Gładź i pal - pierwszy tydzień listopada (4-9.11)
Mamy już pierwsze gładzie! W zeszłym tygodniu pan Jurek położył wszędzie szary gips, na dzień 9.11 skończone są kuchnia i kominkowy, tzn. gładzie są przetarte papierem ściernym i pokryte preparatem Akryl Putz Finish! Kuchnia dodatkowo jest pomalowana gruntem lateksowym Śnieżki.
W sobotę (9.11) byliśmy na budowie i oglądaliśmy efekt końcowy. Gladzie wyglądają naprawdę świetnie :). Ściany i sufity są wreszcie równiótkie, nie ma górek i dolinek. W kuchni gładź jest też pomalowana białym gruntem Śnieżki i ściana oraz sufit wygląda naprawdę bardzo ładnie. Co najważniejsze, gładź nie jest plastikowa, ma delikatną strukturę takiego jakby meszku albo aksamitu.
Zdecydowaliśmy, że cały korytarz pokryjemy gładzią (pierwotnie cały miał być zrobiony w gładzi sufit w korytarzu, a ściany tylko do winkla). Tomek namawia mnie do zrobienia gładzi w naszej sypialni :)
We wtorek 5.11 panowie Mirek i Jurek podłączyli też kominek do komina. Podłączenie nie jest jeszcze uszczelnione i zamurowane, bo panowie na razie testują, jak się pali w kominku. Drewna mamy mnóstwo (z wyciętych w zeszłym roku brzózek).
Kominek to Volcano 1VT firmy Hajduk. Ma zamkniętą komorę spalania i w środku jest wyłożony cegłami szamotowymi. Jest bardzo szczelny, bo w domu nie czuć w ogóle dymu, którego kłębiło się w kominku całe mnóstwo podczas rozpalania ognia. Panowie Jurek i Mirek donoszą, że kominek grzeje bardzo długo: ok. 4 godziny przy włożonych do środka 4 średniej wielkości szczapach. Mówili też, że przy otwarciu drzwiczek kominka dym nie wlatuje do salonu, tylko jest ładnie wyciągany do komina.
Tomek ma mimo to wątpliwości, czy cug w kominie jest wystarczający (bo przez kilka pierwszych minut po rozpaleniu w kominku kłebi się bardzo dużo dymu, jakby cug nie działał właściwie dopóki komin nie nagrzeje się wystarczająco). Oraz czy 20 cm przestrzeni nad wlotem rury spalinowej do komina wystarczy na komorę dekompresyjną (zgodnie ze sztuką powinno być to 30 cm).