Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Mamy przyłącza!!

Blog:  budy--grzybek
Data dodania: 2012-10-03
wyślij wiadomość

Uprzejmie informuję, że od wczoraj jesteśmy przyłączeni do wodociągu i kanalizacji.

Projekt obu przyłączy zrobiliśmy jeszcze w maju, ale jak to bywa, zajęci budową odkładaliśmy termin wykonania przyłączy... na czas nieokreślony. W ostatnim tygodniu sierpnia spotkałam się z 7-ma wykonawcami. Życzyli sobie od 10,5 tyś. do... 18 tyś. netto za oba przyłącza. Nie rozumiem zupełnie, skąd ten rozrzut cenowy...

W połowie września wybraliśmy najtańszego wykonawcę, przekazaliśmy mu projekty i czekaliśmy. Wg projektu podłączamy się do wodociągu po drugiej stronie drogi gminnej i trzeba było wykonać przecisk pod asfaltem. Musieliśmy czekać 2 tygodnie, w tym czasie pan Zbigniew napisał projekt tymczasowej organizacji ruchu na czas robót, złożył go w wydziale komunikacji starostwa i załatwił wszystkie potrzebne zezwolenia (wszystko to w cenie usługi).

Podłączenie do wodociągu (w sumie ok. 74 mb, w tym 14 m przeciskiem pod asfaltem) ekipa pana Zbigniewa robiła 2 dni (27, 28 września). Nie byliśmy obecni przy robotach, w sobotę zobaczyliśmy tylko końcowy efekt.

Przyłącze kończy się w dużej łazience na jej ścianie zewnętrznej (tak jak chcieliśmy). Teren, gdzie zakopano rurę, został elegancko zasypany i wyrównany. Tylko ta dziura w asfalcie tuż przed wjazdem na naszą działkę... Pan Zbigniew wytłumaczył mi, że musieli zerwać asfalt i kopać ręcznie, bo w tym miejscu przyłącze przechodziło tuż pod dwoma rurami kanalizacyjnymi, które projektant tak nieudolnie zaznaczył na przekroju, że prawie nie było ich widać. Ech...

A oto dziura w asfalcie, tuż przed skrętem na naszą działkę. Jutro ma zostać załatana  przez ekipę pana Zbigniewa. Czekam!

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

To się chyba nazywa zawór...blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Kanalizację ta sama ekipa robiła w poniedziałek, skończyła rano we wtorek (1,2 października). Włączyliśmy się do studzienki zbiorczej na działce sąsiada. Po drodze były drobne kłopoty: najpierw pan Zbigniew nie mógł znaleźć wyjścia kanalizacji z domu (okazało się, że górale ocieplając fundamenty, owinęli też ujście rury kan. styropianem i folią kubełkową).

Potem studzienka na działce sąsiada okazała się być tylko przelotowa, a powinna była mieć dodatkowe, boczne dojścia (w przekroju taka studzienka wygląda jak "pacyfka"). Pan Zbigniew na własny koszt wymienił studienkę, choć właściwie takie rzeczy powinien wiedzieć i wcześniej zgłosić nam projektant. Ale w końcu udało się zrobić przyłącze. Działka sąsiada prawie w ogóle przy tym nie ucierpiała :).

blog budowlany - mojabudowa.pl

Zbiorcza studzienka na działce sąsiada:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Spadek mamy niewielki, ale wystarczający: 52 cm na przestrzeni 41 mb, czyli nominalnie 1,26 %. Pan Zbigniew zrobił przyłącze w ten sposób, że od pierwszej studzienki rewizyjnej spadek wynosi dokładnie 1%. Czyli od wyjścia kanalizacji budynku do pierwszej studzienki rewizyjnej mamy ok. 2,6%.

Na rurze długości 41 mb mamy 2 studzienki D400 tzw. rewizyjne (niewłazowe??): jedna naprzeciwko wyjścia rury kanalizacyjnej z domu (see: wbita deska)

blog budowlany - mojabudowa.pl

- druga w miejscu, gdzie przyłącze zakręca pod kątem prostym na działkę sąsiada (see: znów deska)

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

Dach

Blog:  budy--grzybek
Data dodania: 2012-10-03
wyślij wiadomość

Wklejam zdjęcia dachu - zrobione dziś na działce:

Ladies & gentelmen: Euronit "podwójne S" w kolorze grafitowym. Obróbki blacharskie i rynny plastikowe Bryzy także w graficie. Enjoy :)

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Kominy także dostały "kołnierze" z blachy. Pomysł podpatrzony u Ewy :)

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.plblog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Amatorzy kontra profesjonaliści

Blog:  budy--grzybek
Data dodania: 2012-09-30
wyślij wiadomość

W poprzednim wpisie dałam do zrozumienia, że dekarze kładą nam już dach. I była to prawda: zaczęli pracę 18 września (wtorek), a wpis był z 19 września.

Dziś czuję wenę twórczą, więc opiszę, przez jakie perypetie mieliśmy przed rozpoczęciem prac dekarskich. 

Zaczęło się od niezaimpregnowanego deskowania dachu. Zamówiłam niezaimpregnowane deski i do dziś żałuję, że pożałowałam dodatkowych 50 zł per m3 za impregnację (połowa deskowania i tak była zarobiona z desek po szalowaniu stropu). Pan Janek zasugerował, żeby jednak zaimpregnować deskowanie zanim zaczną się prace dekarskie. Pan Jarek, nasz dekarz, oglądał więźbę jeszcze w czasie, kiedy górale kończyli pracę i był z niej zadowolony, nic nie mówił o impregnowaniu desek. Kiedy zadzwoniliśmy do niego z pytaniem: impregnować czy nie, pan Jarek zaczął nam udzielać instrukcji, co kupić i jak zabrać się do roboty. Więc uznaliśmy, że jednak lepiej zaimpregnować te deski.

Na początku wybraliśmy opcję opryskiwania dachu. Tomek zamówił na allegro 20-litrową butlę Drewnosolu. Ja wpadłam na pomysł, że przecież niedaleko nas w Jaktorowie ma swoją siedzibę firma Kwazar, więc chciałam bezpośrednio u nich kupić mały opryskiwacz ogrodowy. Ale sklep firmowy jest nieczynny w sobotę - zadzwoniłam do "autoryzowanego dystrybutora" w Kozerach. Udało mi się zamówić na sobotę (15 września) 10-litrowy opryskiwacz ogrodowy u tego "dystrybutora". W sobotę podjechalismy pod siedzibę Kwazaru, gdzie transakcja odbyła się na parkingu przed zakładem. "Dystrybutor" wręczył nam paczkę, my mu pieniądze i... staliśmy się właścicielem 10-litrowego Oriona.

Dach opryskiwał Tomek. Szło mu bardzo wolno: przez sobotę pokrył impregnatem tylko 2 połacie dachu (od strony wejścia i od strony tarasu). Ja odważyłam się wejść na dach dopiero w połowie dnia i prymitywną miotłą z wysuszonych brzozowych witek... zamiatałam dach :). Desek po szalowaniu stropu było wysuszone (beton "wypił" z nich wodę), więc nic się do nich nie przyczepiało. Za to świeże deski, zamówione specjalnie do deskowania, były na tyle wilgotne, że przyczepiały się do nich wióry. Nie było sensu impregnować dach pokryty gdzieniegdzie całkiem grubym "kożuszkiem" wiórów, więc najpierw musiałam pozamiatać dach :). Uporanie się z zaledwie połową dachu zajęło mi czas do wieczora.

W niedzielę poszłam poprosić sąsiada o jego opryskiwacz, żeby przyspieszyć trochę pracę. Sąsiad poradził nam zamiast opryskiwania malowanie wałkiem i pożyczył potrzebny sprzęt (wałek malarski, kij teleskopowy, wiaderko). Okazało się to strzałem w 10-kę! Wałkiem impregnowało się dach 5 razy szybciej! Dokończyłam zamiatanie drugiej połowy dachu, a Tomek "wałkował" deski. Niestety, źle się poczułam i niewiele mogłam tego dnia pomóc Tomkowi.

Do wieczora Tomek zaimpregnował prawie cały dach z wyjatkiem 2 połaci: od północy (zarówno nad domem, jak i tarasem) i od wschodu (ale tylko część nad domem, część nad garażem zdążył zaimpregnować). Ciągle niezaimpregnowana była 1/3 dachu, a dekarze mieli zacząć prace już w poniedziałek (17 września). Zadzwoniłam do pana Jarka z pytaniem, czy możemy impregnować dach równolegle z ich pracami. Nasz dekarz odpowiedział, że jego ekipa może zaimpregnować resztę dachu, więc nie musieliśmy brać urlopu na poniedziałek. Co za ulga! Tym bardziej, że byliśmy już mocno zmęczeni tą zabawą w dekarzy (zwłaszcza Tomek) :)

Jednak nie ma to jak profesjonaliści :)


Z panem Jarkiem umówiliśmy się na poniedziałek (17 września) na rozpoczęcie prac dekarskich - okazło się, że na innej budowie nie przywieźli mu na czas reszty materiałów, więc zwolnił mu się termin. Minus był taki, że pan Jarek poinformował mnie o tym w piątek (14 września) po południu. W pośpiechu szukałam tartaku, który przywiezie mi do poniedziałku:

1800 mb łaty 

800 mb kontrłaty i

100 mb deski okapowej.

Na szczęście jak zwykle nie zawiódł mnie Gradbud - mieli na stanie potrzebne ilości desek, łat i kontrłat w rozsądnej cenie (650 zł za m3). Tym razem zamówiłam impregnowane drewno :-].

W Gradbudzie mieli jakiś problem z samochodem dostawczym: mieli przywieźć materiały w sobotę, ale w południe dostałam telefon, że będę dopiero w poniedziałek. Szkoda, bo gdyby nie to, wszystko załatwiłabym w weekend. W sobotę rano podjechaliśmy z Tomkiem do Dachluxu, gdzie dopisałam umowę na roboty budowlano-montażowe i zamówiłam na poniedziałek transport części materiałów (folia dachowa, orynnowanie, drobne materiały montażowe).

W poniedziałek (17 września) o 7 rano bardzo miły pan z Gradbudu przywiózł łaty, kontrłaty i deski okapowe. Ale nie przyjechały ani materiały z Dachluxu, ani dekarze!

Zadzwoniłam do pana Jarka koło 9 i okazało się, że... źle się zrozumieliśmy: przyjazd na naszą budowę był warunkowy ("jeśli nie przywiozą materiałów na tamtą budowę"). Ponieważ jednak dowieziono materiały na tę inną budowę, pan Jarek z ekipą został tam. Na szczęście pracy miał tam niewiele. Obiecał, że następnego dnia (tj. we wtorek) przyjedzie z połową ekipy pracować przy naszym dachu, a w środę będą u nas wszyscy jego pracownicy. 

Zadzwoniłam potem do Dachluxu: wspólnie uzgodniliśmy, że transport folii, orynnowania i innych dupereli przekładamy na wtorek, kiedy na budowie będzie pan Jarek. Trochę rozczarowana wróciłam do Wawy (wstałam o 5:30 rano, tylko po to, żeby zapłacić za deski i ich transport :().

Pan Jarek Domagała okazał się słownym wykonawcą - wszedł na budowę we wtorek 18 września. Jego ludzie zaimpregnowali resztę dachu, zamontowali rynny, zainstalowali na dachu folię i przybili łaty i kontrłaty. Następnego dnia przyjechały dachówki. Panowie skończyli dach w 4 dni - gdy w sobotę (22 września) Tomek przyjechał zapłacić im za robociznę, robili końcówkę montażu.

Jestem naprawdę zadowolona z ekipy pana Jarka Domagały i mogę go śmiało polecić (sama dostałam kontakt do niego z polecenia Ewy :). Pan Domagała i jego dekarze to prawdziwy profesjonaliści. Pracowali szybko, sprawnie, nie śmiecili. Współpraca z nimi jest też bardzo wygodna dla inwestora: zabrakło nam 15 arkuszy blachy na obróbki oraz jednej palety dachówek. Pan Jarek po prostu pojechał po brakujące materiały do Dachluxu. Uprzedził mnie wcześniej przez telefon.

Oczywiście zakup tych materiałów został doliczony do naszej faktury w Dachluxie, ale poza blachą i paletą dachówek reszta materiałów była dobrze wyliczona. W sumie zapłaciliśmy 1165 zł więcej niż wynikało z wyceny. Zostało nam kilkanaście dachówek, kilka gąsiorów i 3 arkusze blachy- akurat tyle, żeby były jako zapas w razie konieczności naprawy/wymiany.

Zdjęcia dachu robiłam aparatem kolegi, wkleję je dopiero, kiedy mi je prześle. Mam nadzieję, że już jutro :)

Koniec więźby - zaczynamy dach

Blog:  budy--grzybek
Data dodania: 2012-09-19
wyślij wiadomość

Górale skończyli swoją pracę 7 września w piątek. Dokończyli więźbę, ścianę rozdzielającą poddasze nad garażem od poddasza nad domem.

Zbudowali kominy - sztuk 3: od kominka w salonie, z kotłowni oraz kominek-grill w wiacie rekreacyjnej

blog budowlany - mojabudowa.pl

Wyrównali otwory okienne do wymiarów na projekcie pełną cegłą.

Postawili ścianę działową między salonem a kominkowym (tu jeszcze niedokończona):

blog budowlany - mojabudowa.pl

A tu od strony pokoju kominkowego:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Okap:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Komin do kominka:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Ściana tylna podtrzymująca wiatkę przy garażu (nie wiem, chyba ją wyburzę - będzie zasłaniała światło w sypialni rano):

blog budowlany - mojabudowa.pl

Główny komin - w środku są 3 kanały: jeden spalinowy od pieca c.o., drugi - odprowadzający zużyte powietrze z rekuperatora. Trzy pozostałe są na razie niewykorzystane, ale w przyszłości, w razie gdybyśmy chcieli zagospodarować poddasze, możemy tymi kanałami poprowadzić wodę, rury kanalizacyjne i instalację grzewczą:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Ściana oddzielająca poddasze nad garażem od poddasza nad główną częścią domu:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Widok wiaty nad tarasem - tu nie wyglada tak imponująco, ale kiedy stoję w środku, czuję się trochę jak w stodole :) Od ziemi do szczytu dachu są jakieś 4-4,5-5 metry!

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

więźba dachowa - cd

Blog:  budy--grzybek
Data dodania: 2012-09-09
wyślij wiadomość

Górale pracowali nad więźbą od wtorku do południa w czwartek (30 sierpnia). Po weekendzie wrócili o pracowali od poniedziałku 3 września do piątku 7 września.

Jeszcze w poprzednim tygodniu pan Janek powiedział, że potrzebna jest dodatkowa ramka podtrzymująca krokwie: między ścianą kolankową a ramką w środku dachu. Wszedł na połać zrobionego dachu i pokazał mi, że krokwie uginaja się pod ciężarem człowieka!! Żeby wzmocnić konstrukcję potrzebna była wg pana Janka dodatkowa ramka.

Kierownik budowy był w zeszłym tygodniu na badaniach w szpitalu, a bez jego zgody majster nie mógł wprowadzić zmian w projekcie. Czekaliśmy do wtorku 4 sierpnia, aż kierownik odwiedzi nas na budowie. Kierownik oczywiście przyznał rację panu Jankowi (zresztą, nawet ja, laik, widziałam, że krokwie bez dodatkowej podpory ugną się pod ciężarem dachówek cementowych).

Zadzwoniłam do architekta - autora naszego projektu. Zdziwił się, powiedział, że w Auto CADzie jedna ramka wystarczyła :]. 

Zamówiłam dodatkowe 2,5 m3 belek 14x14. Przyjechały w piątek o 7 rano razem z zamówionymi w tym samym tartaku kantówkami do deskowania dachu. Bo oczywiście desek szalunkowych nie wystarczyło... Zamówiłam dodatkowo 10 m3 kantówki - mam nadzieję, że teraz wystarczy :).

A oto kolejne fotki gotowej więźby:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Ganek i więźba nad garażem:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Garaż i wiata przy garażu:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Fragment zadeskowanej połaci:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Dach od strony północno-zachodniej:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Łączenie murłaty i krokwi koszowej:

blog budowlany - mojabudowa.pl

budy--grzybek
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 148019
Komentarzy: 120
Obserwują: 46
On-line: 9
Wpisów: 93 Galeria zdjęć: 623
Projekt INDYWIDUALNY
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy bez poddasza bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Jaktorów
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2014 kwiecień
2014 marzec
2014 luty
2014 styczeń
2013 grudzień
2013 listopad
2013 październik
2013 wrzesień
2013 sierpień
2013 lipiec
2013 czerwiec
2013 maj
2013 kwiecień
2012 październik
2012 wrzesień
2012 sierpień
2012 lipiec
2012 czerwiec

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Inne blogi dla projektu INDYWIDUALNY:
majolika.mojabudowa.pl - wpisów: 530
michal85.mojabudowa.pl - wpisów: 468
arlenka.mojabudowa.pl - wpisów: 433
msz-n.mojabudowa.pl - wpisów: 418
ekodom.mojabudowa.pl - wpisów: 405
piasek.mojabudowa.pl - wpisów: 339
albatros2.mojabudowa.pl - wpisów: 279
tysia827.mojabudowa.pl - wpisów: 263
seven.mojabudowa.pl - wpisów: 232
zremba.mojabudowa.pl - wpisów: 216
lusiek.mojabudowa.pl - wpisów: 197
wilczyca32.mojabudowa.pl - wpisów: 193
czteryem.mojabudowa.pl - wpisów: 189
zabki2015.mojabudowa.pl - wpisów: 187
tomasznowak29.mojabudowa.pl - wpisów: 186
krzycho63.mojabudowa.pl - wpisów: 185
dorka-roman.mojabudowa.pl - wpisów: 174
bajkowydworek.mojabudowa.pl - wpisów: 165
domwpiaskowcu.mojabudowa.pl - wpisów: 162
piekar.mojabudowa.pl - wpisów: 156
ewaiadam.mojabudowa.pl - wpisów: 146
wybudujeadasia.mojabudowa.pl - wpisów: 144
miszszel.mojabudowa.pl - wpisów: 144
dom-azyl.mojabudowa.pl - wpisów: 144
sloneczna.mojabudowa.pl - wpisów: 143
perelka2009.mojabudowa.pl - wpisów: 141
patrycjacha.mojabudowa.pl - wpisów: 139
marzenianasze.mojabudowa.pl - wpisów: 136
aaaa-meble.mojabudowa.pl - wpisów: 136
asiakrzysztof.mojabudowa.pl - wpisów: 134
pszczolka.mojabudowa.pl - wpisów: 133
pretaporter.mojabudowa.pl - wpisów: 133
zacisze.mojabudowa.pl - wpisów: 132
wersjade.mojabudowa.pl - wpisów: 131
murekzone.mojabudowa.pl - wpisów: 130
kadmax-bw.mojabudowa.pl - wpisów: 130
pogodny1ja.mojabudowa.pl - wpisów: 125
blue--bell.mojabudowa.pl - wpisów: 125
fryzjereczka.mojabudowa.pl - wpisów: 124
dominka76.mojabudowa.pl - wpisów: 124
shagga80.mojabudowa.pl - wpisów: 123
elusiatomek.mojabudowa.pl - wpisów: 123
damariko.mojabudowa.pl - wpisów: 123
szarobialy.mojabudowa.pl - wpisów: 122
ligota.mojabudowa.pl - wpisów: 122
ancia9.mojabudowa.pl - wpisów: 121
alaimar.mojabudowa.pl - wpisów: 120
wierzby.mojabudowa.pl - wpisów: 118
wenaplus.mojabudowa.pl - wpisów: 117
magnollia.mojabudowa.pl - wpisów: 117
wymarzony.mojabudowa.pl - wpisów: 116
oleczka1986.mojabudowa.pl - wpisów: 116
jessicaa.mojabudowa.pl - wpisów: 116
cyprysowo.mojabudowa.pl - wpisów: 115
anetta16.mojabudowa.pl - wpisów: 115
magnat100.mojabudowa.pl - wpisów: 112
andzias77.mojabudowa.pl - wpisów: 110
beatka80.mojabudowa.pl - wpisów: 109
asiagrzesiek.mojabudowa.pl - wpisów: 105
edyta1988d.mojabudowa.pl - wpisów: 102
ustronny1.mojabudowa.pl - wpisów: 101
milionwminute.mojabudowa.pl - wpisów: 101
feriza.mojabudowa.pl - wpisów: 101
ezelazny.mojabudowa.pl - wpisów: 101
elik2014.mojabudowa.pl - wpisów: 101
monikaiszymon.mojabudowa.pl - wpisów: 100
podkampinosem.mojabudowa.pl - wpisów: 99
endialdi.mojabudowa.pl - wpisów: 99
serce.mojabudowa.pl - wpisów: 98
seba1.mojabudowa.pl - wpisów: 97
homekoncept32.mojabudowa.pl - wpisów: 96
gwatemala.mojabudowa.pl - wpisów: 96
tictac.mojabudowa.pl - wpisów: 95
nowak110.mojabudowa.pl - wpisów: 95
wiolettapiotr.mojabudowa.pl - wpisów: 94
widoq.mojabudowa.pl - wpisów: 94
nyveien.mojabudowa.pl - wpisów: 94
aleksander2.mojabudowa.pl - wpisów: 94
karolineczka2.mojabudowa.pl - wpisów: 93
kingailaki.mojabudowa.pl - wpisów: 91
naszemiejsce.mojabudowa.pl - wpisów: 90
mwas2016.mojabudowa.pl - wpisów: 90
magkul.mojabudowa.pl - wpisów: 90
m-110b.mojabudowa.pl - wpisów: 90
kofola35.mojabudowa.pl - wpisów: 90
jelonek-rex.mojabudowa.pl - wpisów: 90
gammaimy.mojabudowa.pl - wpisów: 90
rozwiń