Drugi tydzień listopada
11 listopada panowie Mirek i Jurek świętowali, pracowali w mijającym tygodniu tylko 4 dni, od 12 do 15.11. Ale zrobili całkiem sporo.
Gładzie są już wszędzie wyszlifowane papierem ściernym i pokryte warstwą Akryl Putz Finish Śnieżki. W kuchni i w kominkowym są już pomalowane białym gruntem Śnieżki ("lateksowa emulsja podkładowa").
Jak pisałam w zeszłym tygodniu, gładzie pomalowane gruntem wyglądają ślicznie, uzyskały strukturę delikatnego meszku, nie są tak plastikowo gładkie. Na zdjęciach nie widać tego niestety, ale i tak się pochwalę :)
Oto kuchnia (bez gładzi w miejscu, gdzie będą szafki i kafelki na ścianie)
Korytarz przy pokojach dzieci
Ściana z 3-ma kinkietami w korytarzu
Salon - ściana z kominkiem
Sufit w salonie
Okolice belki pod stropem, na granicy salonu i korytarza
W czwartek 14.11 pan Jurek zaczął układać płytki w kuchni i spiżarni. Zapomnieliśmy mu przypomnieć, że chcemy mieć fugi o szerokości 2 mm. Pan Mirek kupił najwęższe dostępne w Morze krzyżyki - 2,5 mm. W sumie niewielka różnica. Dobrze, że nie 3 mm albo szersze :)
Kilka dni przed kładzeniem płytek pan Jurek pomalował wylewkę w kuchni gruntem głęboko penetrującym. W jednym miejscu na posadzce po pomalowaniu wylazła jakaś plama oleju czy smaru -(chyba mniej więcej przed projektowaną szafką z umywalką, ale nie mam żadnego zdjęcia dokumentującego tę plamę!! Pan Jurek martwił się, czy w tym miejscu płytki da się dobrze przykleić. Ale chyba jakoś sobie poradził :).
W piątek 15.11 tylko Tomek ze swoim ojcem byli na budowie. Tomkowi efekt pracy glazurnika w kuchni podobał się. Zostały jeszcze do położenia płytki w części spiżarni. No i oczywiście fuga :) Na pewno będzie z Mapei'a, nie wiem tylko, jaki kolor wybrać.
Klej używany przez pana Jurka (też firmy Mapei)
Płytki to gres firmy CasaBella, model Traffic Grigio rozmiar nominalny 60,8x60,8, barwione w masie :)
A oto efekt pracy pana Jurka glazurnika