Montaż okien
Nie będę rozpisywać się nad procesem podejmowania decyzji, który zajął nam całą zimę (zaczynając od wyboru wykowawców kolejnych etapów, a kończąc na kolorze kafelków). Żeby opisać nasze dylematy i przeprawy musiałabym założyć nowy blog :P. A i tak nie wszystko zostało wybrane i załatwione.
Pierwszą decyzję podjęliśmy w sprawie okien, żeby zamknąć dom przed kolejnym pracami. Wybraliśmy okna PCV, białe, model Alphaline na profilu Veka (http://www.sib.lowicz.pl/alphaline.php) produkowane przez łowicką firmę SIB. Zdecydowaliśmy się na ten model, bo ma 6-komorowy profil grubości 90 mm (standardowe mają 70 mm) i 3 szyby firmy Glasssolutions.
Okna zamówiliśmy 28 lutego, termin montażu był ustalony wstępnie na 23 marca (sobota). Nie obyło się bez komplikacji przy wycenie: okazało się, że przy dużych rozmiarach drzwi tarasowych (180 x 245 cm i 300 x 245 cm) montażysta z SIB zalecił wykonanie ich na profilu drzwiowym: lepiej wzmocnionym, ale tylko 3-komorowym (http://www.sib.lowicz.pl/drzwi_pcv_veka.php) i... droższym o 550 zł! Przy pomiarze na budowie montażysta nic nie mówił o droższym profilu drzwiowym, więc po pierwszym przejrzeniu wyceny poczuliśmy się trochę naciągnięci :(. W końcu po przeanalizowaniu za i przeciw i "konsultacjach społecznych" (ojciec kolegi z pracy też montuje okna) przełknęliśmy wyższą cenę i zamówiliśmy droższe drzwi tarasowe.
Firma SIB wywiązała się z terminów bezproblemowo. To my mieliśmy problem z pogodą i z "murkiem" pod drzwi tarasowe. Ponieważ nie mamy jeszcze wylewek, chcieliśmy zrobić z pustaków murek wysokości 23,5 cm, na którym miałyby stać drzwi na taras. Ale przez cały marzec temperatura była poniżej zera i w tych warunkach nie dało się niczego wymurować :(. 23 marca zapowiadana temperatura miała wynosić ok. -10 (w rzeczywistośc wyniosła -15 stopni). Zdecydowaliśmy, że w tych warunkach nie da się porządne zamontować okien i na kilka dni przed terminem zadzwoniłam do SIBu i przełożyłam montaż - na 28 marca (Wielki Czwartek - akurat ten termin zwolnił inny klient).
Przełożenie terminu to był dobry pomysł. 28 marca temperatura wynosiła ok. 2-3 stopni. Dodatkowo zamówiłam w SIBie listwy poszerzające Veki pod drzwi tarasowe. Koszty tych listew to 480 zł brutto, ale nie dalibyśmy rady wymurować porządnie tego nieszczęsnego murku :( Nawet jeśli w dzień było powyżej zera, zaprawa nie zdąrzyłaby związać przed mrozem, który zaczynał się już po południu i trzymał do rana.
Czterej panowie z SIBu przyjechali 28 marca o 9 rano. Do ok. 10 wyładowali ramy i skrzydła (nawet najmniejsze skrzydło nosili we dwóch i jeszcze narzekali, że ciężkie ). Montaż skończyli ok. 16. Zamontowali:
- 6 okien 150x180
- 1 okno 150x120
- 2 okna łazienkowe 90x120
- dwoje drzwi na taras: jedne o wymiarach 180x245 cm, drugie: 300x245 cm (to te na profilu drzwiowym).
Byłam cały czas na budowie podczas montażu. Panowie nie obijali się, zrobili sobie tylko 3 krótkie przerwy na kawę. Pozostawili po sobie porządek.
Jakość montażu ocenił mój teść, który zna się lepiej na tym niż ja. Ja tylko czytałam znaleziony w sieci poradnik "Zasady montażu okien z PCW system Veka"(http://profil.biz.pl/n/images/poradnik/montaz_okien_pcw.pdf) i biagałam z calówką mierząc rozmieszczenie kotew :) (tak, laik buduje dom przy pomocy komputera i google'a).
Okna były montowane na kotwy i uszczelniane tylko pianką (marki Soudal do -10st C). Ze względu na cenę nie zdecydowaliśmy się na tzw. ciepły montaż. Kotwy panowie przykręcali gęsto:
- na oknach nietarasowych po 3 na każdym pionowym boku
oraz
-- po 2 do dolnej ościeżnicy okien z ruchomym słupkiem (przy słupku właśnie; kotwy były odległe o ok. 25-30 cm od siebie)
-- po jednej do dolnej ościeżnicy okien ze słupkiem stałym
-- po 5 do górnej ościeżnicy okien ze słupkiem ruchomym (2 po 15 cm od naroży i 3 w okolicach słupka - na zdjęciu poniżej wdać te 3 "środkowe" kotwy)
-- po 4 do górnej ościeżnicy okien ze słupkiem stałym (2 po 15 cm od naroży i 2 w okolicach słupka
-- dla okien łazenkowych (90x120 cm) były po 3 kotwy na bokach pionowych i po 2 na ościeżnicy górnej i dolnej
-- drzw tarasowe były naprawdę gęsto "nabijane" kotwami - patrz zdjęcia:
Na koniec razem z teściem sprawdziliśmy wszystkie okna: jak się zamykają i otwierają, czy trzymają pion, czy "nie wieje" między skrzydłem a ramą. Teść ocenił efekt pracy montażystów z SIBu na piątkę.
Generalnie jestem bardzo zadowolona i z okien SIBu, i z pracy ich ekipy montażowej.
Na koniec jeszcze klka zdjęć z montażu okien:
Skrzydła czekają aż montaży zamocują framugi na kotwach:
Kotwy panowie z SIBu montowali w przepisowych (wg załączonego wyżej poradnika) odległościach:
Przed wstawieniem skrzydeł montażyści piankowali tylko pionowe szpary między ościeżnicami a otworem okiennym:
Okucia Winkhaus autoPilot w zbliżeniu:
Największe okno tarasowe z listwami poszerzającymi na dole (2 x 20 cm plus ok. 1,5 cm przestrzeni od dolnej ościeżnicy do betonu"chudziaka" - daje to w sumie 21,5 cm):
Oba okna tarasowe - w przerwie regulacji pionu i poziomu: